Liturgia 20. niedzieli okresu zwykłego podkreśla wagę wiary i modlitwy.
W Ewangelii Jezus udaje się w nieoczekiwane miejsce: do regionu między Tyrem a Sydonem, zamieszkałego przez pogan. Jego przybycie nie pozostaje niezauważone: spotyka go Kananejczyk. Kobieta kieruje się swoimi potrzebami, a nie wiarą: błagając z uporem i głośno o interwencję Mistrza na rzecz jej córeczki, nie tylko wypowiada rozpaczliwe prośby, ale uznaje Chrystusa za Pana, syna Dawida.
W ten sposób oczyszcza się jego rozpaczliwy krzyk, który staje się modlitwą. Kiedy podczas Mszy św. Wołamy „Panie, zmiłuj się”, czy nie powtarzamy w pewnym sensie słów i kultu Kananejki?
Zawierzmy wszystkich oddanych opiece Archanioła: Niech On, który jest Obrońcą wiary, wspiera was w próbach życia i pomaga zawsze ufać Bogu.
Post a comment